Och gdyby ktoś mógłby mi pomóc... No ale przecież po co.
Zastanawiałem się, gdzie jest reszta, no w koncu dotarłem.- Boże to ludzie - wykrzyknąłem na cały głos.
Pobiegłem w krzaki i zauważyłem czarny pysk, ale bałem sie podejść przy ludziach."MUSZĘ COŚ WYMYŚLIĆ "
Ze mną jest coraz gorzej Mówię sam do siebie... Och, do odważnych świat należy! Więc nie myśląc ruszyłem. Zaraz potem zorientowałem się, że nadal siedzę w krzakach, ale jak..?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz